Usuwanie tatuażu – co warto wiedzieć

W usuwaniu tatuaży widoczne są trzy trendy. Po pierwsze, usuwanie tatuaży staje się coraz bardziej popularne. Laser pikosekundowy jest mocno promowany w sposób, który nie jest zgodny z jego możliwościami. Po trzecie, tatuaż jest całkowicie bezpieczny.

Tatuaż jako ciało obce i… toksyczne

Zacznijmy od kilku podstaw. Kiedy barwnik zostaje wstrzyknięty w skórę i tam pozostaje, tworzy tatuaże. Wiele osób zapomina, że barwnik jest substancją obcą i ma kontakt z naszym ciałem. Dlatego tak mało osób zdaje sobie sprawę z konsekwencji. Ciałem obcym mogą być również kwasy hialuronowe stosowane w medycynie estetycznej, proteza w ortopedii, czy implant piersi w chirurgii.

Ten rynek jest jednak zupełnie nieuregulowany, jeśli spojrzeć na to, jak wygląda barwnik do tatuażu. Produkty do tatuażu nie podlegają regulacji, ograniczeniom ani kontroli. Można je również zaliczyć do wyrobów medycznych, które muszą być co najmniej testowane. Nie podlegają one ustawie o lekach, ponieważ nie leczą żadnej choroby. Nie są przeznaczone do pielęgnacji osobistej i dlatego nie podlegają ustawie o kosmetykach. Nie podlegają żadnym regulacjom. Nie podlegają żadnym regulacjom prawnym. Warto znać ich skład. Zaskakujące jest to, że barwniki do tatuażu mają mniej restrykcyjne przepisy niż kosmetyki. Jednak kosmetyk nakłada się na skórę, a barwnik jest następnie w nią wprowadzany.

Przeczytaj również: Botoks i jego specyfika

Co mamy w barwnikach?

Na przykład rtęć i ołów (termometry, które mierzą rtęć, są obecnie zakazane, ale rtęć nadal można nakładać na skórę). ), kadm. Węgiel w czarnych tatuażach jest najbezpieczniejszy, a tlenki żelaza (rdza) są używane do tworzenia ceglastoczerwonych odcieni. Istnieje wiele innych składników, w tym plastik ABS, który jest używany do produkcji walizek. Można go również dodać do kolorowych tatuaży, aby je rozjaśnić. Najbardziej szkodliwymi składnikami są czerwone i zielone barwniki. Wiele barwników może zawierać potencjalnie toksyczne związki. Mogą one również powodować raka. Są one również dobrowolnie wprowadzane do tatuaży.

Kilka lat temu przeprowadzono badania kilkudziesięciu barwników znajdujących się na rynku duńskim. 20% zawierało związki rakotwórcze, a 10% zawierało barwniki skażone biologicznie (tzn. butelki nie były sterylizowane).

W niektórych przypadkach barwniki mogą również powodować stany zapalne i wywoływać reakcje alergiczne. Czasami pojawiają się one po latach, a czasami po zrobieniu kolejnego tatuażu.

Jedna z moich pacjentek zrobiła sobie pierwszy tatuaż w kolorze czarnym. Nic się nie stało. Potem zrobiła sobie kolejny, kolorowy i nie było żadnych problemów. Dopiero trzeci, duży, czerwony, miał poważne komplikacje. Organizm zareagował wtedy obroną przed wszystkimi tatuażami.

Ludzie z tatuażami są bardziej narażeni na wystąpienie objawów ogólnoustrojowych lub chorób. Jedna z pacjentek, mimo że miała cukrzycę i Hashimoto, poddawała się różnym zabiegom medycyny estetycznej, np. z użyciem kwasów hialuronowych, i nie miała żadnych problemów. Jednak zapalenie pojawiło się nagle wszędzie po tym, jak zastosowała makijaż permanentny brwi.

Ten rynek tatuaży jest nieuregulowany. Istnieje przepis, który mówi, że co jest dozwolone, jest zabronione. Chociaż można zrobić tatuaż, istnieje duże ryzyko, że coś pójdzie nie tak. Każdy musi zdecydować, czy jest to tego warte. Nie chodzi tu o modę czy estetykę, ale o bezpieczeństwo, o którym niestety nie myśli prawie każdy, kto pasjonuje się tatuażami.

Usuwanie tatuażu – szybko i przyjemnie

Moda na tatuaże jest coraz większa, szczególnie wśród młodych ludzi. Jednak coraz więcej osób uświadamia sobie, że już ich nie chce. Należy pamiętać, że usunięcie tatuażu może być bardziej bolesne i trudne niż jego zrobienie.

Laser Q-switched jest złotym standardem w usuwaniu tatuaży. Laser pikosekundowy to nowość, która jest promowana jako najpopularniejsza metoda usuwania tatuaży. Zanim przejdę do szczegółów na ich temat, wspomnę, że istnieją chemiczne metody usuwania tatuaży. Należą do nich usuwanie tatuaży za pomocą preparatów, które bazują na kwasie mlekowym. Mogą być one czasochłonne, niebezpieczne i potencjalnie groźne. Polegają one na wstrzykiwaniu w tatuaże związków chemicznych. Tatuaże składają się z dużej ilości pigmentu, który przykleja się do skóry, aby nie ulec wchłonięciu. Musisz działać szybko, aby się go pozbyć. Oznacza to, że trzeba albo usunąć barwnik ze skóry (co może spowodować blizny), albo chemicznie rozpuścić go wraz ze skórą. Niestety, możliwe jest również powstanie blizn.

Laser pikosekundowy i metody chemiczne reklamowane są jako szybkie rozwiązania (2-4 zabiegi do uzyskania efektu), natomiast laser Q-switched wymaga 5-10 zabiegów. Są to mity, które chcę obalić.

Typowy tatuaż (ciemny, mroczny lub grafitowy) można usunąć już po 3-4 zabiegach przy użyciu lasera Q-switched. Nie oznacza to jednak, że uważam, że tak właśnie jest. Zawsze pytam pacjentów, czy woleliby mieć tatuaż usunięty szybko czy ładnie. Szybkie może oznaczać, że skóra w miejscu tatuażu może być jaśniejsza lub mogą pojawić się blizny. Są to bardzo agresywne metody. Moją filozofią jest to, że najważniejszy jest efekt końcowy, niezależnie od tego, ile czasu potrzeba, aby go osiągnąć.

Większość pacjentów usuwających tatuaże jest w wieku od 20 do 30 lat. Oznacza to, że kilka miesięcy na osiągnięcie doskonałego usunięcia tatuażu to niewiele w ciągu całego życia. Szybkie metody mogą prowadzić do częstych powikłań, takich jak blizny i przebarwienia. Jest to coś, o czym mało kto mówi otwarcie. Nie wolno nam podejmować świadomej decyzji i zakładać, że blizna pozostanie przynajmniej przez kolejny rok.